Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I C 400/17 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy w Aleksandrowie Kujawskim z 2019-04-12

Sygn. akt: I C 400/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 marca 2019 r.

Sąd Rejonowy w Aleksandrowie Kujawskim I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSR Tomasz Krajewski

Protokolant:

st. sekr. sąd. Tomasz Lewandowski

po rozpoznaniu w dniu 20 marca 2019 r. w Aleksandrowie Kujawskim

na rozprawie sprawy z powództwa K. D.

przeciwko Towarzystwu (...) z siedzibą w W.

o zapłatę i ustalenie

1.  zasądza tytułem zadośćuczynienia od pozwanego Towarzystwa (...) z siedzibą w W. na rzecz powoda K. D. kwotę 9000 zł (dziewięć tysięcy złotych) z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 17 grudnia 2016 roku do dnia zapłaty;

2.  zasądza tytułem odszkodowania od pozwanego Towarzystwa (...) z siedzibą w W. na rzecz powoda K. D. kwotę 6734,50 zł (sześć tysięcy siedemset trzydzieści cztery złote pięćdziesiąt groszy) z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 17 grudnia 2016 roku do dnia zapłaty;

3.  oddala powództwo w pozostałej części;

4.  zasądza od pozwanego Towarzystwa (...) z siedzibą w W. na rzecz powoda K. D. kwotę 2806,12 zł (dwa tysiące osiemset sześć złotych dwanaście groszy) tytułem stosunkowego zwrotu kosztów postępowania;

5.  nakazuje pobrać od pozwanego Towarzystwa (...) z siedzibą w W. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Aleksandrowie Kujawskim kwotę 318,72 zł (trzysta osiemnaście złotych siedemdziesiąt dwa grosze) tytułem stosunkowej części kosztów sądowych pokrytych w sprawie przez Skarb Państwa;

6.  nakazuje ściągnąć z roszczenia zasądzonego na rzecz powoda K. D. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Aleksandrowie Kujawskim kwotę 123,95 zł (sto dwadzieścia trzy złote dziewięćdziesiąt pięć groszy) tytułem stosunkowej części kosztów sądowych pokrytych w sprawie przez Skarb Państwa.

UZASADNIENIE

Powód K. D. wniósł przeciwko pozwanemu Towarzystwu (...) z siedzibą w W. pozew o zapłatę domagając się zasądzenia kwoty 15.000 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 17 grudnia 2016 r. do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę na podstawie art. 445 §1 k.c., zasądzenia kwoty 6.550 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 9 grudnia 2016 r. do dnia zapłaty tytułem odszkodowania na podstawie art. 361 §2 k.c., zasądzenia kwoty 184,50 wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 9 grudnia 2016 r. do dnia zapłaty tytułem odszkodowania na podstawie art. 361 §2 k.c. Wniósł również o ustalenie, iż pozwany będzie odpowiadał za dalsze szkody u powoda, które mogą się ujawnić w przyszłości w związku z wypadkiem z dnia 17 listopada 2016 r., a także zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda zwrotu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu pozwu powód wskazał, iż w dniu 17 listopada 2016 r. na drodze (...) w miejscowości K. M. K. kierujący pojazdem marki A. o nr rejestracyjnym (...), w rezultacie podjęcia manewru wyprzedzania w sposób nieprawidłowy, doprowadził do zderzenia z prawidłowo jadącym pojazdem marki O. kierowanym przez powoda K. D.. Kierujący pojazdem A. został uznany za winnego spowodowania zdarzenia i ukarany mandatem karnym przez przybyłych na miejsce funkcjonariuszy policji. Powód został wstępnie zaopatrzony przez przybyły na miejsce zespół pogotowia ratunkowego, który nie stwierdził obrażeń zagrażających zdrowiu. Tym niemniej z uwagi na utrzymujące się dolegliwości bólowe powód zgłosił się na izbę przyjęć (...) w A., gdzie zdiagnozowano u niego obrażenia w postaci powierzchownego urazu głowy oraz skręcenia i naderwania stawów i więzadeł innych i nieokreślonych części szyi. W toku diagnostyki wykonano badanie tomograficzne, które w obrębie kręgosłupa szyjnego wykazały naruszenie aparatu więzadłowego. Ponadto w dniu 18 listopada 2016 r. poddał się konsultacji neurologicznej. Z uwagi na stan zdrowia powód był niezdolny do świadczenia pracy w okresie od dnia 18 listopada 2016 r. do dnia 11 stycznia 2017 r. Bez względu na powyższe rezultatem zdarzenia z dnia 17 listopada 2016 r. było również uszkodzenie pojazdu marki O. stanowiącego własność powoda. W chwili zdarzenia pojazd A. ubezpieczony był od odpowiedzialności cywilnej przez pozwanego.

Powód dokonał zgłoszenia szkody pozwanemu w zakresie odszkodowania i zadośćuczynienia, tym niemniej pozwany odmówił przyznania obu świadczeń pismami z dnia 8 grudnia 2016 r. i 16 grudnia 2016 r. powołując się na brak winy kierującego pojazdem marki A.. Powód podkreślił, iż na miejscu zdarzenia obecni byli policjanci, którzy w oparciu o zabezpieczone ślady oraz relacje uczestników ustalili przebieg zdarzenia w treści notatki policyjnej. Kierujący pojazdem marki A. M. K. przyznał się do spowodowania zdarzenia oraz przyjął mandat karny. Pozwany z kolei nie przywołał żadnych konkretnych okoliczności zdarzenia na poparcie przebiegu zdarzenia odmiennego aniżeli ustalony przez funkcjonariuszy policji. Wskazuje jedynie na generalną normę „ograniczonej ostrożności” oraz przepisy prawa o ruchu drogowym nie dokonując ich subsumpcji. Przytoczone w uzasadnieniu odmowy orzecznictwo wskazujące na obowiązek zachowania szczególnej ostrożności samo w sobie nie stanowi dowodu, iż powód takiej ostrożności nie dochował.

Uzasadniając wysokość żądanego zadośćuczynienia powód wskazał, iż musi się zmagać z ograniczeniem sprawności ruchowej i dolegliwościami bólowymi, co rzutuje na jego codzienne funkcjonowanie, zarówno w sferze prywatnej jak i zawodowej. Z kolei w kwestii odszkodowania powód wskazał, że w toku postępowania likwidacyjnego pozwany dokonał oszacowania wartości pojazdu na kwotę 9.000 zł, zaś wartość pojazdu uszkodzonego na kwotę 2.450 zł. Powód nie kwestionując obliczeń pozwanego dochodzi od niego odszkodowania w wysokości szkody równej 6.550 zł. Ponadto kwota 184,50 zł stanowi koszt holowania pojazdu marki O., który po zdarzeniu nie był zdolny do samodzielnej jazdy. Związek przyczynowy pomiędzy zdarzeniem a poniesionym wydatkiem rodzi uprawnienie powoda do żądania zwrotu poniesionych kosztów. Powód podkreślił również, iż na dzień dzisiejszy nie sposób wskazać w sposób wyczerpujący, a nawet przewidzieć, jakie dalsze konsekwencje dla zdrowia powoda spowodują urazy doznane wskutek przedmiotowego wypadku, zatem zasadnym jest żądanie ustalenia odpowiedzialności pozwanego na przyszłość.

Pozwany Towarzystwo (...) z siedzibą w W. w odpowiedzi na pozew wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania sądowego według norm przepisanych.

Pozwany zakwestionował swoją odpowiedzialność za skutki zdarzenia z dnia 17 listopada 2016 r. Wskazał, iż zakres odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń uzależniony jest od zakresu odpowiedzialności ubezpieczonego, a pozwany w toku postępowania likwidacyjnego ustalił ponad wszelką wątpliwość, że odpowiedzialność za wypadek ponosi powód kierujący pojazdem marki O.. Z tego względu odmówił wypłaty odszkodowania i zadośćuczynienia. Pozwany podniósł, iż powód winien zastosować zasadę ograniczonego zaufania wynikającą z art. 4 ustawy o ruchu drogowym, czego jednak nie uczynił i podjął manewr skrętu w lewo bez starannego upewnienia się, że sąsiedni pas nie jest zajęty. Nie dotyczy to tylko i wyłącznie upewnienia się, czy inny pojazd nie nadjeżdża z naprzeciwka, ale konieczne jest również sprawdzenie w lusterku tylnym i bocznych, czy kierujący innym pojazdem nie dokonuje w tym samym czasie manewru wyprzedzania. Ponadto zgodnie z art. 22 ust. 1 i 4 ustawy prawo o ruchu drogowym kierujący pojazdem może zmienić kierunek jazdy lub zajmowany pas ruchu tylko z zachowaniem szczególnej ostrożności. Winien ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na który zamierza wjechać oraz wjeżdżającemu na ten pas z prawej strony. Kierujący pojazdem A. M. K. zajmował pas ruchu, na który zamierzał wjechać i wjechał powód. Powód nie upewnił się, czy ten pas nie jest zajmowany przez inny pojazd i wjechał na ten pas nie zachowując należytej ostrożności, czym doprowadził do opisanego zdarzenia. W konsekwencji to powodowi należy przypisać odpowiedzialność za zaistniałe zdarzenie, a pozwany nie jest zobowiązany do wypłaty żądanego odszkodowania i zadośćuczynienia. Na poparcie swojego stanowiska przywołał wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 marca 2003 r. sygn. IV K 416/05, w którym wskazano, iż wykonujący manewr skrętu w lewo winien upewnić się nie tylko, czy nie zajedzie drogi pojazdom jadącym z przeciwnego kierunku po pasie ruchu, na który zamierza wjechać, ale także czy nie zajedzie drogi pojazdowi poruszającemu się jego pasem ruchu i nieprawidłowo go wyprzedzającemu. Mając na uwadze powyższe, na wypadek nie podzielenia jego twierdzeń, pozwany podniósł zarzut przyczynienia się powoda do zaistniałego zdarzenia.

Niezależnie od powyższego pozwany wskazał, iż zadośćuczynienie dochodzone przez powoda jest nadmierne. Żądana kwota jest rażąco wygórowana i nie utrzymana w rozsądnych granicach odpowiadającym aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa. Nie uwzględnia także rozmiarów doznanej krzywdy, a zapłata żądanej kwoty stanowiłaby źródło wzbogacenia.

Na zakończenie postępowania powód podtrzymał swoje dotychczasowe stanowisko i wniósł o zasądzenie kosztów postępowania. Strona pozwana wniosła o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów postepowania od powoda wskazując, że do zdarzenia doszło z winy powoda, a gdyby przyjąć, że obaj kierowcy są winni, należy rozważyć kwestię przyczynienia.

Sąd ustalił, co następuje:

W dniu 17 listopada 2016 r. w miejscowości K., gmina A. około godziny 6:20 doszło do zdarzenia drogowego. Droga nr (...) jest w tym miejscu jednopasmowa, patrząc od strony T. za zakrętem następuje prosty odcinek drogi, na którym obowiązuje zakaz wyprzedzania – znajduje się tam oznaczenie poziome w postaci podwójnej linii ciągłej. Na lewo na prostym odcinku drogi odchodzi droga poporządkowana stanowiąca dojazd do znajdującego się tam zakładu pracy, firmy (...). Zakaz wyprzedzania i oznakowanie poziome w postaci podwójnej linii ciągłej kończy się w miejscu, gdzie po lewej stronie znajduje się skręt w drogę dojazdową, a oznakowanie poziome przechodzi w linię przerywaną.

Kierujący pojazdem marki O. (...) o numerze rejestracyjnym (...) K. D. jechał drogą nr (...) w kierunku W., za nim kolejny pojazd, a jako trzeci jechał kierujący pojazdem marki A. (...) o numerze rejestracyjnym (...) M. K.. K. D. jechał z niską prędkością z uwagi na planowany manewr skrętu w lewo. K. D. włączył kierunkowskaz, sygnalizując zamiar skrętu w lewo. Spojrzał w lusterko wsteczne i zobaczył, że po tym samym pasie ruchu w kierunku W. jedzie za nim kolejny pojazd. Z przeciwnego kierunku jazdy nie jechał żaden pojazd. K. D. wykonał manewr skrętu w lewo w odchodzącą w lewo drogę i w tym momencie został uderzony przez pojazd marki A. (...) kierowany przez M. K.. M. K. jechał 70 km/h i rozpoczął manewr wyprzedzania dwóch poprzedzających go pojazdów (w tym pojazdu K. D.) w miejscu, w którym obowiązywał zakaz wyprzedzania. Włączony kierunkowskazu w pojeździe marki O. (...) zauważył w trakcie manewru wyprzedzania. Kiedy zauważył skręcający pojazd marki O., M. K. rozpoczął hamowanie, jednak było już za późno i uderzył w wykonujący manewr skrętu w lewo pojazd marki O.. Kierujący pojazdem marki A. (...) starał się uniknąć zderzenia zjeżdżając w lewą stronę, uderzył w przód pojazdu marki O. i zatrzymał się z przodu na lewym poboczu. Pozostałe pojazdy prawą stroną pojechały dalej.

Na miejsce zdarzenia przyjechała policja i pogotowie ratunkowe. M. K. przyznał się do spowodowania kolizji i został ukarany mandatem karnym. K. D. i M. K. byli trzeźwi. Pojazd jakim kierował sprawca M. K. w chwili zdarzenia był ubezpieczony w zakresie odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych w Towarzystwie (...) z siedzibą w W., polisa numer (...).

Dowód: zeznania M. K. k. 72v-73, zeznania K. D. na płycie CD k. 147 czas: 00:03:04-00:15:42 i k. 72-72v, zeznania M. H. k. 73-73v, zeznania R. K. na płycie CD k. 103 czas: 00:03:16-00:16:43, notatka o zdarzeniu drogowym k. 28, zdjęcia k. 39-40, dokumentacja fotograficzna w aktach szkodowych na płycie CD k. 68.

Po zdarzeniu K. D. została udzielona pomoc medyczna przez przybyły na miejsce zespół pogotowia ratunkowego. Następnie powód pojechał do pracy, tym niemniej z uwagi na nasilające się bóle i zawroty głowy oraz nudności, został odwieziony na izbę przyjęć Szpitala (...) w A.. Rozpoznano u niego powierzchowny uraz powłok głowy oraz skręcenie i naderwanie stawów i więzadeł innych i nieokreślonych części szyi. Wykonano również badanie tomografem komputerowym mózgu, które wykazało brak zmian pourazowych, zaś badanie tomografem komputerowym odcinka szyjnego kręgosłupa wykazało zmiany zwyrodnieniowe oraz asymetrię ustawienia zęba obrotnika mogącą odpowiadać niestabilności lub uszkodzeniu aparatu więzadłowego. K. D. zalecono miękki kołnierz odcinka szyjnego oraz konsultację neurologiczną. Nie było potrzeby hospitalizacji. W dniu 18 listopada 2016 r. odbył konsultację neurologiczną, podczas której stwierdzono brak wzmożonego ciśnienia śródczaszkowego i ogniskowych objawów neurologicznych. K. D. pozostawał niezdolny do pracy w okresie od 18 listopada 2016 r. do 11 stycznia 2017 r.

Dowód: zeznania K. D. na płycie CD k. 147 czas: 00:03:04-00:15:42 i k. 72-72v, zeznania M. D. (1) k. 74, karta medyczna czynności ratunkowych k. 29, karta informacyjna pacjenta k. 30 i k.34, wynik badania tomografu komputerowego k. 31-32, karta informacyjna pacjenta k. 33, zwolnienia lekarskie k. 35-38.

K. D. przez dwa tygodnie po wypadku zmuszony był nosić kołnierz ortopedyczny, zaś przed dwa miesiące pozostawał na zwolnieniu od pracy zawodowej. Obecnie uskarża się na bóle lewej strony szyi z promieniowaniem do lewej łopatki oraz zawroty głowy. Przy wstawaniu doświadcza zawrotów głowy. Po wypadku stał się mniej aktywny i bardzo ostrożnie jeździ samochodem.

W wyniku wypadku z dnia 17 listopada 2016 r. K. D. doznał urazu głowy i skręcenia kręgosłupa szyjnego, z powodu których przebył kilkutygodniowe leczenie ambulatoryjne połączone z niezdolnością do pracy. Skręcenie kręgosłupa szyjnego spowodowało podrażnienie korzeni nerwowych szyjnych, co skutkowało urazowym korzeniowym zespołem bólowym szyjnym i stanowiło długotrwałe następstwo wypadku. Badanie neurologiczne nie wykazało uszkodzeń układu nerwowego. Przez kilka dni po urazie K. D. odczuwał nasilone dolegliwości bólowe, w związku z czym zażywał leki przeciwbólowe. Następnie dolegliwości stopniowo zmniejszały się, a obecnie powód sporadycznie przyjmuje leki. Skutkiem przebytego urazu kręgosłupa szyjnego jest przewlekły zespół bólowy z niewielkim ograniczeniem ruchomości, co stanowi podstawę do uznania długotrwałego uszczerbku na zdrowiu w wysokości 5%. Uraz nie spowodował neurologicznych objawów ubytkowych i miał charakter podmiotowy. Wynik leczenia jest dobry, powód odzyskał zdolność do pracy i może wykazywać aktywność życiową zbliżoną do aktywności jaką wykazywał przed zdarzeniem. Rokowania na przyszłość są dobre, a stan zdrowia K. D. powinien ulec poprawie.

Dowód: zeznania K. D. na płycie CD k. 147 czas: 00:03:04-00:15:42 i k. 72-72v, zeznania M. D. (2) k. 73v, zeznania M. D. (1) k. 74, zeznania J. N. k. 74-74v, opinia biegłego z zakresu chirurgii urazowo – ortopedycznej R. A. k. 110-113, opinia biegłego sądowego z zakresu neurologii J. R. k. 117- 118, orzeczenie lekarza orzecznika ZUS k. 120.

W wyniku zdarzenia uszkodzeniu uległ pojazd marki O. (...) o numerze rejestracyjnym (...) należący do K. D.. Uszkodzeniu uległa pokrywa silnika, błotnik przedni, kierunkowskaz boczny lewy, reflektor z kierunkowskazem lewym, nadkole wewnętrzne lewe, zbiornik spryskiwacza, okładzina zderzaka przedniego, wspornik zderzaka przedniego boczny lewy, drzwi przednie lewe, listwa boczna ochronna drzwi przednich lewych, nakładka progu zewnętrzna lewa, tarcza koła aluminiowa przednia lewa, amortyzator lewy, zwrotnica lewa, wahacz poprzeczny dolny lewy, półoś napędowa lewa, poprzeczka blachy przednia boczna, opona, wnęka koła. Koszt naprawy pojazdu wyniósłby 14.635,53 zł. Wartość pojazdu przed wypadkiem wynosiła 9.000 zł, zaś po wypadku wartość pojazdu marki O. wynosiła 2.450 zł. Wartość szkody całkowitej wynosi 6.550 zł.

Okoliczność bezsporna, dowód: akta szkodowe na płycie CD k. 68, faktura VAT (...) k. 44.

K. D. zgłosił zaistnienie szkody Towarzystwu (...) z siedzibą w W. w dniu 17 listopada 2016 r. Pismem z dnia 30 listopada 2016 r. Towarzystwo (...) z siedzibą w W. poinformowało powoda o prowadzonych czynnościach likwidacyjnych oraz ustalonej wysokości szkody, która zostanie rozliczona jako szkoda całkowita w wysokości 6.550 zł. Następnie pismem z dnia 8 grudnia 2016 r. pozwany poinformował K. D., iż brak jest podstaw dla przyznania odszkodowania wskazując na nieprawidłowo wykonany manewr skrętu w lewo i winę powoda w zaistniałym zdarzeniu. Następnie pismem z dnia 16 grudnia 2016 r. pozwany ponownie odmówił wypłaty świadczeń podtrzymując swoje stanowisko i wskazując na brak swojej odpowiedzialności za zdarzenie.

Dowód: akta szkodowe na płycie CD k. 68 pismo z 30.11.2016 r. k. 43-43v, pismo z 6.12.2016 r. k. 41-41v, pismo z 16.12.2016 r. k. 42-42v.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie dokumentów złożonych w sprawie, zeznań powoda i świadków: M. K., M. H., R. K., M. D. (2), M. D. (1) oraz J. N.. Sąd uznał za wiarygodne dokumenty znajdujące się w aktach sprawy, albowiem nie były one kwestionowane przez żadną ze stron, a ich autentyczność nie budziła także zastrzeżeń Sądu. Ponadto Sąd uznał za wiarygodne zeznania świadków M. K., M. H. i R. K. oraz powoda, albowiem były one ze sobą zgodne co do przebiegu i przyczyn wypadku, jaki miał miejsce w dniu 17 listopada 2016 r. w miejscowości K.. Zeznania te były logiczne, spójne i wzajemnie się uzupełniały, a przy tym korelowały z przedłożonymi w sprawie dokumentami i dokumentacją fotograficzną znajdującą się w aktach szkodowych. Jedynie celem wyjaśnienia wskazać należy, iż Sąd zauważył, iż M. H. wskazał, że w miejscu gdzie doszło do wypadku nie ma zakazu wyprzedzania i „linii ciągłej”, tym niemniej mówił o miejscu, w którym znalazły się pojazdy po kolizji - czyli rejonie zjazdu do zakładu pracy powoda. Na zakręcie i bezpośrednio za nim – czyli w miejscu, gdzie M. K. podjął manewr wyprzedzania – zakaz wyprzedania obowiązuje. Okoliczność ta wynika bezsprzecznie z zeznań powoda i świadka M. K. oraz dokumentacji fotograficznej znajdującej się w aktach szkodowych.

Z kolei przebieg leczenia K. D., jego stan zdrowia i samopoczucie po wypadku Sąd ustalił w oparciu o zeznania świadków M. D. (2), M. D. (1) oraz J. N.. Ich zeznania były zasadniczo zgodne i wskazywały na odczuwane przez powoda bóle i zawroty głowy. Ustalając zakres, skutki i normalne następstwa obrażeń jakich K. D. doznał w wyniku wypadku jaki miał miejsce w dniu 17 listopada 2016 r. Sąd oparł się na opinii biegłych sądowych z zakresu chirurgii urazowo – ortopedycznej R. A. oraz z zakresu neurologii J. R.. Opinie nie były kwestionowane przez żadną ze stron. W ocenie Sądu biegli rzetelnie określili obrażenia, jakich powód doznał w wyniku wypadku, ocenili jego skutki, a także obecny stan zdrowia powoda. Sporządzając swoją opinię posiłkowali się zgromadzoną w aktach sprawy dokumentacją medyczną K. D., przeprowadzonym badaniem powoda i posiadaną przez siebie wiedzą specjalistyczną. Opinie biegłych są stanowcze, nie zawierają braków i wyczerpująco odpowiadają na postawione przez Sąd pytania.

Sąd zważył, co następuje:

W niniejszej sprawie powód K. D. dochodził odszkodowania i zadośćuczynienia za skutki wypadku, do którego doszło w dniu 17 listopada 2016 r. w miejscowości K.. Pozwany Towarzystwo (...) kwestionowało swoją odpowiedzialność wskazując, iż winę za spowodowanie wypadku ponosi powód, nie zaś ubezpieczony M. K..

Zgodnie z art. 822 §1 k.c. przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony. Uprawniony do odszkodowania w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczenia bezpośrednio od ubezpieczyciela (art. 822 §4 k.c.). Z powyższego wynika, iż kluczowym dla dalszych rozważań jest ustalenie kwestii odpowiedzialności ubezpieczyciela za skutki wypadku.

W ocenie Sądu nie ulega wątpliwości, iż sprawcą wypadku z dnia 17 listopada
2016 r. był M. K. i to jemu należy przypisać odpowiedzialność za jego spowodowanie. Zgodnie z art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym (dalej: p.r.d.) uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani zachować ostrożność albo gdy ustawa tego wymaga - szczególną ostrożność, unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić kogokolwiek na szkodę. Przez działanie rozumie się również zaniechanie. Należy w tym miejscu wyjaśnić, iż poprzez szczególną ostrożność rozumie się ostrożność polegającą na zwiększeniu uwagi i dostosowaniu zachowania uczestnika ruchu do warunków i sytuacji zmieniających się na drodze, w stopniu umożliwiającym odpowiednio szybkie reagowanie (art. 2 pkt 22 p.r.d.). Analizując w pierwszej kolejności zachowanie powoda K. D. w ruchu drogowym przywołać należy art. 22 ust. 1 i 4 p.r.d. zgodnie z którym kierujący pojazdem może zmienić kierunek jazdy lub zajmowany pas ruchu tylko z zachowaniem szczególnej ostrożności, a zmieniając zajmowany pas ruchu, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na który zamierza wjechać, oraz pojazdowi wjeżdżającemu na ten pas z prawej strony. Ponadto obowiązany jest zbliżyć się do środka jezdni jeżeli zamierza skręcić w lewo (art. 22 ust. 2 pkt 2 p.r.d.). Powód nie naruszył wskazanych powyżej przepisów, albowiem jak wynika z zebranego w sprawie materiału dowodowego, powód przed wykonaniem manewru skrętu w lewo zredukował prędkość pojazdu do prędkości pozwalającej na bezpieczne dokonanie manewru, upewnił się, czy z przeciwnego kierunku jazdy nie nadjeżdża żaden pojazd, a także w tylnym lusterku skontrolował sytuację na drodze za kierowanym przez niego pojazdem – z jego wiarygodnych zeznań wynika, iż zauważył wówczas jadące za sobą samochody, z których żaden nie wykonywał wówczas manewru wyprzedzania. Powód włączył ponadto lewy kierunkowskaz, aby zasygnalizować planowany manewr – zgodnie z art. 22 ust. 5 p.r.d. kierujący pojazdem jest obowiązany zawczasu i wyraźnie sygnalizować zamiar zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu oraz zaprzestać sygnalizowania niezwłocznie po wykonaniu manewru. Powyższe oznacza, iż powodowi należy przypisać zachowanie szczególnej ostrożności przy dokonywaniu manewru skrętu w lewo, albowiem uważnie obserwował drogę, zasygnalizował planowany manewr i upewnił się, że ani z przeciwka ani z tyłu nie nadjeżdża pojazd, któremu winien ustąpić pierwszeństwa. W ocenie Sądu trudno narzucić kierującemu większy standard należytej staranności jak ten, zachowany przez powoda. Co więcej, istotnym jest też fakt, że bezpośrednio przed przedmiotowym skrętem w lewo na odcinku drogi nr (...) istnieje zakaz wyprzedzania uwidoczniony znakami poziomymi w postaci podwójnej ciągłej linii, a zgodnie z art. 4 p.r.d. uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze mają prawo liczyć, że inni uczestnicy tego ruchu przestrzegają przepisów ruchu drogowego, chyba że okoliczności wskazują na możliwość odmiennego ich zachowania. W niniejszej sprawie powód miał prawo zakładać, iż żaden pojazd go nie wyprzedza, albowiem nie powinien tego uczynić z uwagi na istniejący zakaz. Ponadto nic nie wskazywało, że jadący z nim kierowcy mogą zachować się inaczej. Wobec powyższego uznać należy, iż K. D. kierując pojazdem marki O. zachował szczególną ostrożność przy wykonywaniu manewru skrętu w lewo i nie naruszył swoim zachowaniem wskazanych powyżej przepisów ruchu drogowego, a zatem nie można przypisać mu winy w spowodowaniu wypadku. Podkreślić należy, że choć Sąd zapoznał się z przywołanym przez pozwanego wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 8 marca 2003 r. sygn. IV KK 416/05 (LEX nr 189598), to nie podziela stanowiska, jakie Sąd Najwyższy w nim prezentuje. W przywołanym orzeczeniu Sąd Najwyższy wymaga od uczestnika ruchu zachowania maksymalnej ostrożności. Wskazuje na to wyraźne zaakcentowanie, że "zawsze uczestnik ruchu powinien kierować się, oprócz wymogów wynikających z przepisów ruchu drogowego, także zdrowym rozsądkiem, ogólną przezornością i respektowaniem bezpieczeństwa innych. Wykonujący manewr skrętu w lewo, oczywiście z zawczasu włączonym kierunkowskazem, winien upewnić się nie tylko, czy nie zajedzie drogę pojazdom jadącym z przeciwnego kierunku po pasie ruchu, który zamierza przejechać, ale także czy nie zajedzie drogi pojazdowi poruszającemu się jego pasem ruchu lub nieprawidłowo go wyprzedzającego". Tymczasem wymaganie "maksymalnego bezpieczeństwa" poddano trafnej krytyce, zauważając, że wymóg zapewnienia takiego właśnie bezpieczeństwa prowadziłby do obiektywnej odpowiedzialności, ponieważ nawet dobry kierowca nie jest w stanie zawsze zapewnić maksymalnego bezpieczeństwa ruchu. Istotnie, art. 22 ust. 1 p.r.d. wymaga zachowania szczególnej ostrożności przy wykonywaniu tego manewru, lecz nie oznacza to, że można wyprowadzić z niej aż tak daleko idący wniosek. Szczególna ostrożność polega - zgodnie z art. 2 pkt 22 p.r.d. - na zwiększeniu uwagi i dostosowaniu zachowania uczestnika ruchu do warunków i sytuacji zmieniających się na drodze, w stopniu umożliwiającym odpowiednio szybkie reagowanie, ale nie ma ona charakteru nieograniczonego. R. S. w glosie do przywołanego wyroku (Prokuratura i Prawo z 2006 nr 9 ss. 143 – 147) podkreśla słuszne w ocenie Sądu orzekającego w niniejszej sprawie zapatrywanie, iż w sytuacji, gdy zamierzający zmienić kierunek jazdy zawczasu i wyraźnie zasygnalizuje ten manewr (art. 22 ust. 5 p.r.d.), to w momencie jego wykonywania nie ma obowiązku upewniać się, czy nie zajedzie drogi nieprawidłowo wyprzedzającemu. Ma bowiem prawo zakładać, że po pasie ruchu przeznaczonym dla ruchu pojazdów z przeciwnego kierunku nie porusza się pojazd jadący w tym samym kierunku, w którym zdąża skręcający. Skręcający w lewo ma obowiązek ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu z kierunku przeciwnego (art. 25 ust. 1 i 3 p.r.d.) i ma on przede wszystkim baczyć, aby nie zajechał drogi temu pojazdowi, a nie zaś kierującemu, który nie zachowuje się w sposób wynikający z art. 24 ust. 5 p.r.d. W niniejszej sprawie K. D. sygnalizował zamiar wykonania manewru skrętu w lewo, upewnił się, że z naprzeciwka nie nadjeżdża żaden pojazd i skontrolował w lusterku wstecznym sytuację na drodze za kierowanym przez niego pojazdem. Zasygnalizował zamiar skrętu w lewo – co potwierdził także kierowca pojazdu, którego należy uznać za sprawcę kolizji – czyli M. K.. Powód nie mógł przy tym przypuszczać, że któryś z jadących za nim pojazdów za chwilę będzie go wyprzedzał, albowiem na tym odcinku obowiązywał zakaz wyprzedzania. Wobec powyższego uznać należy, iż K. D. nie naruszył żadnych przepisów ruchu drogowego i nie można mu przypisać odpowiedzialności, w tym choćby przyczynienia się do zaistniałej kolizji.

Przechodząc z kolei do oceny zachowania M. K. wskazać należy, iż zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 p.r.d. kierujący pojazdem jest obowiązany przed wyprzedzaniem upewnić się w szczególności, czy kierujący, jadący przed nim na tym samym pasie ruchu, nie zasygnalizował zamiaru wyprzedzania innego pojazdu, zmiany kierunku jazdy lub zmiany pasa ruchu. Wyprzedzanie pojazdu lub uczestnika ruchu, który sygnalizuje zamiar skręcenia w lewo, może odbywać się tylko z jego prawej strony (art. 24 ust. 5 p.r.d.). Co więcej, w myśl art. 24 ust. 2 p.r.d. kierujący pojazdem jest obowiązany przy wyprzedzaniu zachować szczególną ostrożność. W ocenie Sądu M. K. naruszył przywołane powyżej przepisy, albowiem jak wprost wynika z jego zeznań, nie tylko nie upewnił się, czy pojazd jadący po tym samym pasie ruchu, który planuje wyprzedzić, nie zasygnalizował zamiaru zmiany kierunku jazdy w sposób widoczny dla powoda jadącego przed nim, ale również nie zachował szczególnej ostrożności przy dokonywaniu tego manewru. Ponadto M. K. wykonał manewr wyprzedzania w miejscu, w którym obowiązuje zakaz wyprzedzania, a zatem już sama decyzja o jego dokonaniu stanowiła naruszenie przepisów ruchu drogowego i cechowała się naruszeniem ostrożności w ruchu drogowym. Już choćby z tego względu należy przypisać mu winę za spowodowanie wypadku, polegającą na naruszeniu art. 5 ust. 1 p.r.d., który nakazuje stosowanie się do znaków drogowych. Ponadto zgodnie z art. 19 ust. 1 ustawy kierujący pojazdem jest obowiązany jechać z prędkością zapewniającą panowanie nad pojazdem, z uwzględnieniem warunków, w jakich ruch się odbywa, a co więcej utrzymywać odstęp niezbędny do uniknięcia zderzenia w razie hamowania lub zatrzymania się poprzedzającego pojazdu (art. 19 ust. 2 pkt. 3 p.r.d.). Tymczasem M. K. zeznając w niniejszej sprawie wskazał, iż jechał szybko, ok. 70 km/h i kiedy zauważył, iż jadący przed nim pojazd kierowany przez K. D. wykonuje manewr skrętu w lewo, było już za późno i nie zdążył wyhamować. Oznacza to, iż nie dostosował prędkości swojego pojazdu do sytuacji panującej na drodze, co również należy uznać za brak należy tej ostrożności.

W związku z powyższym nie ulega wątpliwości, iż to M. K. ponosi odpowiedzialność za spowodowanie wypadku drogowego w dniu 17 listopada 2016 r., nie ponosi zaś tej odpowiedzialności K. D.. Całkowicie niezasadne byłoby również przyjęcie konstrukcji przyczynienia się powoda do powstałego wypadku, albowiem jak już wcześniej wskazano K. D. swoim zachowaniem nie naruszył żadnych przepisów ruchu drogowego i nie można przypisać mu jakiegokolwiek przyczynienia się do zaistniałego zdarzenia. W konsekwencji, mając na uwadze treść art. 822 §1 i §4 k.c., pozwany Towarzystwo (...) z siedzibą w W. ponosi odpowiedzialność za szkody wyrządzone przez ubezpieczonego M. K., a powód był uprawniony wystąpić ze swoim roszczeniem bezpośrednio przeciwko ubezpieczycielowi. Żądanie powoda należało zatem za uzasadnione co do zasady. Pozostała zatem do rozważenia wysokość żądanych kwot tytułem zadośćuczynienia, odszkodowania oraz ustalenie odpowiedzialności pozwanego na przyszłość.

Zgodnie z art. 445 §1 k.c. Sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za krzywdę doznaną wskutek uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia, a także pozbawienia wolności lub skłonienia za pomocą podstępu, gwałtu lub nadużycia stosunku zależności do poddania się czynowi nierządnemu. Krzywda, której naprawienia może domagać się podmiot na podstawie wskazanego przepisu, stanowi niemajątkowy skutek naruszenia dóbr osobistych, wywołany m.in. uszkodzeniem ciała lub rozstrojem zdrowia. Uszczerbki te mogą polegać na fizycznych dolegliwościach i psychicznych cierpieniach bezpośrednio związanych ze stanem zdrowia, ale też z jego dalszymi następstwami w postaci odczuwanego dyskomfortu w wyglądzie, mobilności, poczuciu osamotnienia, nieprzydatności społecznej bądź nawet wykluczenia. Ustalając wysokość sumy przyznanej tytułem zadośćuczynienia sąd winien kierować się celami oraz charakterem zadośćuczynienia i uwzględnić wszystkie okoliczności mające wpływ na rozmiar doznanej szkody niemajątkowej. Podstawowe znaczenie musi mieć zatem rozmiar doznanej krzywdy, o którym decydują przede wszystkim takie czynniki, jak rodzaj uszkodzenia ciała czy rozstroju zdrowia, ich nieodwracalny charakter polegający zwłaszcza na kalectwie, długotrwałość i przebieg procesu leczenia, stopień cierpień fizycznych i psychicznych, ich intensywność i długotrwałość, wiek poszkodowanego i jego szanse na przyszłość oraz poczucie nieprzydatności społecznej (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 kwietnia 2006 r., IV CSK 99/05, LEX nr 198509; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 1 kwietnia 2004 r., II CK 131/03, LEX nr 327923; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 stycznia 1978 r., IV CR 510/77, LEX nr 2255).

Mając na uwadze powyższe należało rozważyć wszystkie okoliczności rzutujące na rozmiar krzywdy doznanej przez poszkodowanego K. D.. Powód doznał obrażeń w postaci urazu głowy i skręcenia kręgosłupa szyjnego. Skręcenie kręgosłupa szyjnego spowodowało podrażnienie korzeni nerwowych szyjnych i skutkowało urazowym korzeniowym zespołem bólowym szyjnym, co stanowiło długotrwałe następstwo wypadku. W związku ze wskazanymi urazami powód przebył kilkutygodniowe leczenie ambulatoryjne połączone z niezdolnością do pracy w okresie od 18 listopada 2016 r. do 17 stycznia 2017 r. Przez dwa tygodnie nosił kołnierz ortopedyczny. Przez kilka dni po urazie K. D. odczuwał nasilone dolegliwości bólowe, które łagodzone były lekami przeciwbólowymi. Z czasem dolegliwości stopniowo zmniejszały się, a obecnie powód sporadycznie przyjmuje leki. Powód uskarża się na bóle lewej strony szyi z promieniowaniem do lewej łopatki oraz zawroty głowy, a przy wstawaniu doświadcza jeszcze zawrotów głowy, tym niemniej dolegliwości te również powinny w niedługim czasie ustąpić. Wynik leczenia jest dobry, a powód odzyskał zdolność do pracy i może wykazywać aktywność życiową zbliżoną do aktywności jaką wykazywał przed zdarzeniem.

Przetransformowanie ujemnych niewymiernych doznań związanych z wypadkiem na konkretną kwotę pieniężną z natury rzeczy rodzi trudności, niemniej mając na uwadze przywołane powyżej okoliczności Sąd uznał, iż przyznanie powodowi kwoty 9.000 zł tytułem zadośćuczynienia za krzywdę doznaną w wyniku wypadku, do którego doszło w dniu 17 listopada 2016 r. będzie słuszne i niewygórowane. Sąd wziął pod uwagę wszystkie, wynikające z dokumentacji medycznej urazy powoda, proces leczenia oraz omówione już wcześniej dolegliwości i skutki wypadku opisane w opinii biegłych sądowych. Z materiału dowodowego wynika, iż K. D. w związku z zaistniałym wypadkiem doznał urazu kręgosłupa szyjnego, który skutkował przewlekłym zespołem bólowym z niewielkim ograniczeniem ruchomości, co z kolei stanowi podstawę do uznania długotrwałego uszczerbku na zdrowiu w wysokości 5%. Uraz nie spowodował neurologicznych uszkodzeń układu nerwowego, a odczuwane obecnie przez powoda dolegliwości bólowe prawdopodobnie z czasem ustąpią. Mając to na uwadze Sąd uznał, że zasądzenie na rzecz powoda kwoty 9.000 zł będzie słuszne i odpowiednie, albowiem ma wymierną ekonomicznie wartość adekwatną do rozmiaru doznanej krzywdy, odczuwanych przez powoda skutków wypadku oraz aktualnych stosunków majątkowych i przeciętnej stopy życiowej społeczeństwa. Jeśli przyrównamy ją do poziomu przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w 2018 r., które wynosiło 4.585,03 zł, to przyznana suma zadośćuczynienia stanowi dwukrotność takiego uposażenia (Komunikat Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego z dnia 11 lutego 2019 r.). Przyznana kwota koreluje zatem w pewnym sensie z długotrwałością odczuwania skutków zdarzenia przez powoda – który przez dwa miesiące pozostawał na zwolnieniu lekarskim. Ukształtowanie zadośćuczynienia na wyższym poziomie byłoby z kolei wygórowane, bowiem zaistniałe bezpośrednio po wypadku ograniczenia w funkcjonowaniu powoda nie wyeliminowały go trwale z aktywności fizycznej i społecznej – pomimo odczuwanych dolegliwości bólowych i trwających dwa tygodnie ograniczeń związanych z noszeniem kołnierza ortopedycznego, powód nie miał innych ograniczeń ruchowych, które wyłączałyby go z dalszej aktywności. Doznany przez niego uszczerbek na zdrowiu jest uszczerbkiem długotrwałym, a nie stałym, zatem należy się spodziewać, że dolegliwości stanowiące normalne następstwo wypadku po pewnym czasie ustąpią – potwierdza to opinia biegłego z zakresu neurologii. Co więcej, w chwili obecnej K. D. wrócił już do swojego normalnego trybu życia, w tym do pracy zawodowej i wyjazdów rodzinnych, a poza wskazanymi bólami szyi i zawrotami głowy nie doznaje większych ograniczeń. Także odczuwane przez niego obawy związane z prowadzeniem pojazdu nie są na tyle silne, by uniemożliwiały mu normalną aktywność życiową i wypoczynek. Nie umniejsza to jednak dolegliwości bólowych i ograniczeń, jakich powód doświadczył bezpośrednio po przedmiotowym wypadku, a omówionych już we wcześniejszym fragmencie uzasadnienia. W związku z powyższym, w ocenie Sądu kwota 9.000 zł jest sumą wystarczającą, słuszną, adekwatną do rozmiaru doznanej krzywdy i uwzględniającą wszystkie konsekwencje zaistniałych w powoda uszkodzeń ciała i rozstroju zdrowia. Mając na uwadze powyższe Sąd zasądził tytułem zadośćuczynienia od pozwanego Towarzystwa (...) z siedzibą w W. na rzecz powoda K. D. kwotę 9000 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 17 grudnia 2016 r. do dnia zapłaty.

Powód domagał się również zasądzenia na swoją rzecz odszkodowania za szkodę w pojeździe marki O. w kwocie 6.550 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 9 grudnia 2016 r. do dnia zapłaty oraz za holowanie pojazdu w wysokości 184,50 wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 9 grudnia 2016 r. do dnia zapłaty. Podstawą prawną żądania powoda były przepisy ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Stosownie do art. 34 ust. 1 ustawy z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia. Odszkodowanie ustala się i wypłaca w granicach odpowiedzialności cywilnej posiadacza lub kierującego pojazdem mechanicznym (art. 36 ust. 1 ustawy). Stosownie do art. 19 ust. 1 omawianej ustawy poszkodowany w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia obowiązkowego odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczeń bezpośrednio od zakładu ubezpieczeń. Ponadto zgodnie z art. 361 §1 k.c. zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła. W powyższych granicach, w braku odmiennego przepisu ustawy lub postanowienia umowy, naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł, oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono (art. 361 §2 k.c.).

W niniejszej sprawie powód dochodził od pozwanego odszkodowania za szkodę w pojeździe marki O. rozumianą jako szkoda całkowita tj. różnica pomiędzy wartością pojazdu sprzed wypadku, a jego wartością po wypadku, która wynosiła 6.550 zł. Stosownej kalkulacji w tym zakresie dokonał sam pozwany w toku postępowania likwidacyjnego zanim jeszcze odmówił powodowi wypłaty świadczenia. Powód akceptując podane wyliczenia dochodził wskazanej kwoty na drodze niniejszego postępowania sądowego. Mając na uwadze że kwota odszkodowania za szkodę w pojeździe nie była sporna i została wyliczona przez pozwanego, Sąd uznał ją za zasadną i adekwatną dla naprawienia szkody w tym zakresie. Ponadto za zasadne Sąd uznał również żądanie w zakresie zasądzenia kwoty 184,50 zł stanowiącej koszty holowania pojazdu z miejsca wypadku do miejsca zamieszkania powoda (tj. C.), albowiem jak wynika z akt szkodowych pojazd marki O. po wypadku nie był zdolny do samodzielnej jazdy. Koszty te nie są wygórowane i pozostają w normalnym związku przyczynowo – skutkowym z zaistniałym wypadkiem, za który odpowiedzialność jako ubezpieczyciel sprawcy ponosi pozwany. Wobec powyższego Sąd zasądził tytułem odszkodowania od pozwanego Towarzystwa (...) z siedzibą w W. na rzecz powoda K. D. kwotę 6.734,50 zł (tj. 6.550 zł + 184,50 zł) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 17 grudnia 2016 roku do dnia zapłaty.

O odsetkach Sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 817 § 1 k.c. Wierzytelność z tytułu zadośćuczynienia i odszkodowania wynika bowiem ze zobowiązania bez określonego terminu płatności, którego obowiązek zapłaty aktualizuje się dopiero z chwilą zgłoszenia żądania z zachowaniem trzydziestodniowego terminu dotyczącego umów ubezpieczenia. Z dokumentów przedłożonych do akt sprawy wynika, że powód zgłosił pozwanemu zaistnienie szkody pismem z dnia 17 listopada 2016 r., a zatem roszczenie powoda stało się wymagalne z dniem 17 grudnia 2016 r. i w dniu 18 grudnia 2016 r. pozwany znalazł się w opóźnieniu ze spełnieniem świadczenia. Zasadnym zatem stało się zasądzenie odsetek od tej daty. Sąd miał na uwadze, iż pozwany już wcześniej pismem z dnia 8 grudnia 2016 r. i 16 grudnia 2016 r. odmówił powodowi wypłaty świadczeń, tym niemniej wcześniejsze zajęcie stanowiska przez pozwanego nie wpływa na wymagalność roszczenia, które wynika z art. 817 §1 k.c. W zakresie żądania dotyczącego odsetek ustawowych za opóźnienie liczonych od kwoty 15.000 zł za dzień 17 grudnia 2016 r. oraz od kwoty 6734,50 zł od dnia 9 grudnia 2016 r. do dnia 17 grudnia 2016 r. Sąd powództwo oddalił, albowiem wówczas pozwany nie pozostawał jeszcze w opóźnieniu w zapłacie świadczenia.

Sąd oddalił powództwo również w zakresie żądania ustalenia, iż pozwany będzie odpowiadał za dalsze szkody u powoda, które mogą się ujawnić w przyszłości w związku z wypadkiem z dnia 17 listopada 2016 r. Z opinii biegłych z zakresu chirurgii urazowo – ortopedycznej oraz neurologii wynika bowiem jednoznacznie, iż leczenie powoda zakończyło się z dobrym wynikiem, powód powrócił do swojej aktywności życiowej, a rokowania na przyszłość są dobre co oznacza, iż w przyszłości ustąpią prawdopodobnie również te dolegliwości bólowe i zawrotu głowy, które powód wciąż odczuwa. Nic nie wskazuje na to, by w przyszłości mogły ujawnić się jakiekolwiek inne dolegliwości powoda związane z przedmiotowym wypadkiem, albowiem urazy doznane przez powoda na to nie wskazują. Nie można zatem przesądzić, iż pozwany ponosić będzie odpowiedzialność za dalsze szkody ujawnione u powoda, skoro nic nie wskazuje na to, by jakiekolwiek dalsze szkody miały się u powoda pojawić. Wobec powyższego żądanie K. D. w tym zakresie okazało się niezasadne i należało je oddalić.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 100 zd. 1 k.p.c. w związku z art. 108 §1 k.p.c. Zgodnie z art. 100 k.p.c. w razie częściowego tylko uwzględnienia żądań koszty będą wzajemnie zniesione lub stosunkowo rozdzielone. Powództwo powoda zostało uwzględnione w 72%, albowiem z żądanej kwoty 21.734,50 zł zasądzono na jego rzecz kwotę 15.734,50 zł. W takim zatem zakresie należny jest mu zwrot kosztów postępowania. W skład kosztów powoda weszła opłata od pozwu w kwocie 1.087 zł, opłata skarbowa od pełnomocnictwa w wysokości 17 zł, zaliczka na poczet opinii biegłego i stawiennictwa świadka w kwocie 600 zł, a także koszty zastępstwa radcy prawnego w kwocie 3.600 zł ustalone zgodnie z §2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych. Łącznie koszty powoda wyniosły 5.304 zł. Należny mu zwrot kosztów procesu wynosi zatem 3.818,88 zł (72% kwoty 5.304 zł). Kosztami pozwanego były z kolei opłata skarbowa od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł oraz koszty zastępstwa procesowego w wysokości 3.600 zł ustalone zgodnie z §2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych, a zatem należny zwrot kosztów postępowania wynosi
1.012,76 zł (28% kwoty 3.617 zł). Po wzajemnym rozliczeniu tych kwot Sąd zasądził od pozwanego Towarzystwa (...) z siedzibą w W. na rzecz powoda K. D. kwotę 2.806,12 zł tytułem stosunkowego zwrotu kosztów postępowania.

Zgodnie z art. 83 ust. 2 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, w orzeczeniu kończącym postępowanie w sprawie sąd orzeka o poniesionych tymczasowo przez Skarb Państwa wydatkach, stosując odpowiednio przepisy art. 113. Art. 113 ust. 1 ustawy stanowi, iż kosztami sądowymi, których strona nie miała obowiązku uiścić lub których nie miał obowiązku uiścić kurator albo prokurator, sąd w orzeczeniu kończącym sprawę w instancji obciąży przeciwnika, jeżeli istnieją do tego podstawy, przy odpowiednim zastosowaniu zasad obowiązujących przy zwrocie kosztów procesu. Koszty nieobciążające przeciwnika sąd w orzeczeniu kończącym sprawę w instancji nakazuje ściągnąć z roszczenia zasądzonego na rzecz strony, której czynność spowodowała ich powstanie (art. 113 ust. 2 pkt 1 ustawy). Sąd w toku postępowania pokrył ze środków Skarbu Państwa część kosztów opinii biegłego w kwocie 442,67 zł. Mając na uwadze stosunkowe rozliczenie kosztów procesu Sąd w punkcie 5. wyroku nakazał pobrać od pozwanego Towarzystwa (...) z siedzibą w W. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Aleksandrowie Kujawskim kwotę 318,72 zł (tj. 72% x 442,67 zł), zaś w punkcie 6. nakazał ściągnąć z roszczenia zasądzonego na rzecz powoda K. D. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Aleksandrowie Kujawskim kwotę 123,95 zł (tj. 28% x 442,67 zł) tytułem stosunkowej części kosztów sądowych pokrytych w sprawie przez Skarb Państwa.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Rita Prusaczyk
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Aleksandrowie Kujawskim
Osoba, która wytworzyła informację:  Tomasz Krajewski
Data wytworzenia informacji: